domingo, 24 de abril de 2011

„Samotność pól bawełnianych" na deskach kieleckiego teatru

Kultura/Spektakl
 Nieustanne dążenie do bliskości i spotkania, które, lub też nie jest możliwe - tak o sztuce "Samotność pól bawełnianych" mówi jej reżyser Radosław Rychcik. Dodaje również, że preferuje teatr, który wzrusza i dotyka widza. Premierę spektaklu będzie można zobaczyć już w najbliższy sobotę, 3 października w Teatrze im. S. Żeromskiego w Kielcach.
Sztuka francuskiego dramaturga Bernarda Marie Koltesa, autora rzadko wystawianego w Polsce  jest opowieścią o  dialogu zdeformowanym i niefortunnym, który nie prowadzi do porozumienia. Opowiada o spotkaniu dwóch mężczyzn w ciemnym zaułku, na obrzeżach miasta - Dilera i Klienta. – Rozmawiają przez kilkadziesiąt minut – co jeden może drugiemu zaoferować, a drugi kupić. Czy dojdzie do porozumienia?…  Każdy monolog ma punkty węzłowe. Od stanu zero do punktu wysokiego ryzyka. Zależy mi, aby widz miał chwilę przerwy, a za chwilę dostał w twarz - opowiada o swoim spektaklu reżyser Radosław Rychlik, pracujący po raz pierwszy w Kielcach.

       
Teatr histeryczny, nowy, nowoczesny, niebanalny - zobaczymy w najnowżej sztuce "Samotnośc pól bawełnianych"
W Dilera w spektaklu przeistacza sie młody aktor Wojciech Niemczyk. - Jest to jeden z trudniejszych tekstów. Aktor ma nie lada problem, chodzi o świat jaki można osiągnąć dzięki  tym słowom - mówi Wojciech Niemczyk. Natomiast w rolę Klienta wciela się Tomasz Nosiński. - Cieszę się, że doszło do takiego projektu w naszym teatrze. To trudna praca i trudny tekst dla aktora. Wymagający niebotycznej siły fizycznej. Nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić reakcji widowni - opowiada Tomasz Nosiński.
Oprawa wizualna sztuki należy do Marty Stoces, absolwentki ASP we Wrocławiu, która nie chce zdradzić szczegółów pomysłu. - Obrazy będą pokazywały silne emocje i pragnienia - mówi Marta Stoces.
Natomiast muzykę do „Samotność pól bawełnianych" usłyszymy w wykonaniu Natural Born Chillers Band. Zespół występuje w 5-osobowym składzie prezentując ultra mocne brzmienie, łączące energetyczną elektroniczną nutę z siłą żywych instrumentów i charyzmatycznymi wokalami. – Do tej pory tworzyliśmy pod siebie, teraz musieliśmy wyrazić emocje aktorów muzyką - mówią członkowie zespołu.
Spektakl histeryczny nowatorski, nowy i inny – tak mówią o nim jego twórcy. -  Do teatru publiczność sama przychodzi i wybiera. Do teatru nie przychodzi się bezkarnie. Mamy okazję być uczestnikami nowej i nnej premiery, a jak ta inność zostanie przyjęta tego nie wiemy – mówi dyrektor Teatru im. S. Żeromskiego w Kielcach Piotr Szczerski. Jednak, jak mówi, kielecka publiczność jest przyzwyczajona do eksperymentu, jakim będzie spektakl "Samotność pól bawełnianych".  - Połączenie młodego zespołu z tekstem Koltesa, wszystko w aranżacji Marty Stoces to eksperyment. To połączenie rzeczy niepołączonych – dodaje dyrektor teatru.
Premiera spektaklu w najbiższą  sobotę, 3 października, o godzinie 19 w Teatrze im. S. Żeromskiego w Kielcach.

http://pio.wrota-swietokrzyskie.pl/c/portal/layout?p_l_id=12199&p_p_id=Portlet_Content_Details_WAR_editorcmwebportlet_INSTANCE_6cAE&p_p_action=0&_Portlet_Content_Details_WAR_editorcmwebportlet_INSTANCE_6cAE_contentOid=ZW93dn4xZGVhY2ZkOC02ZDRmLTFhYzUtODE3YS01NzQzMTBhZTBlNzR%2BcGx%2BMi4x

No hay comentarios:

Publicar un comentario